#126 "Jestem mordercą" Max Czornyj

Max Czornyj to jeden z moich ulubionych polskich autorów już od kilku dobrych lat. Mimo że niektórego napisane przez niego powieści nie porwały mnie- każda tak czy inaczej utrzymywała wysoki poziom. Jakże ciekawa byłam więc lektury „Jestem mordercą”!


Tytuł: „Jestem mordercą”  

Autor: Max Czornyj

Wydawnictwo: Filia Mroczna Strona

Premiera: 2021-06-16


Stoję jeszcze chwilę nad nieruchomym ciałem, dysząc i tkwiąc w tym wyjątkowym stanie między niebem a piekłem, między życiem a śmiercią. Czuję się bogiem. Zrobię wszystko, by się nim stać.

Opowieść z przerażającej perspektywy mordercy. 

Prawdziwa historia jednego z najbardziej bestialskich seryjnych morderców świata. Dewianta, który zadrwił z biegłych psychiatrów i wymiarów sprawiedliwości kilku państw. Uwodzicielskiego psychopaty, ulubieńca mediów oraz elit towarzyskich. Poety śmierci. Prawda okaże się bardziej przerażająca od fikcji. 

Mam na imię Jack, Jack Unterweger, miło was poznać.


Co sądzę…

Większość z Was pewnie wie, że odkąd kilka lat temu przeczytałam „Grzech” pokochałam Maxa Czornyja najszczerszą miłością. Moja sympatia chwilami malała, jednak teraz budzi się na nowo, co bardzo mnie cieszy. „Drugi sezon” Autora był bardzo miłym zaskoczeniem i bawiłam się przy nim bardzo dobrze, więc oczekiwania co do „Jestem mordercą” były spore. Nie zawiodłam się!

Na wstępie warto zaznaczyć, że Czornyj w najnowszej pozycji opowiada prawdziwą historię znanego na całym świecie mordercy – Jacka Unterwergera, znanego jako Dusiciel z Wiednia. Nie będę ukrywać- obawiałam się jak finalnie wyjdzie mu to wyzwanie, gdyż początek lektury wydawał mi się bardzo chaotyczny i nie bardzo potrafiłam się odnaleźć w przedstawianej rzeczywistości. Jednak z każdą kolejną stroną coraz bardziej przepadałam i nie mogłam się oderwać. Historia Unterwergera sama w
sobie jest dobrym tematem, który można wykorzystać w bardzo ciekawy sposób, ale Czornyj naprawdę przyłożył się do zadania. To było tak dobre! Niektóre fragmenty były mocne, niespodziewane i szalenie brutalne. Autor tak bardzo wcielił się w mordercę, jakby sam nim był i opowiadał nam własną historię.  Wyobraźcie sobie spokojnego pisarza i dziennikarza, którego nikt nie podejrzewałby o niecne czyny. Nagle okazuje się być prawdziwym potworem…

Najgorsza podczas lektury jest świadomość, że to nie fikcja literacka. Ta historia wydarzyła się naprawdę, wiele kobiet zostało brutalnie zamordowanych, a morderca długo pozostawał nieznany. Ogromnym atutem „Jestem mordercą” jest przytoczenie fragmentów chociażby protokołów sporządzonych podczas procesu czy przesłuchań świadków. Chciałam napisać, że Czornyj wykreował genialną postać, ale… nie wykreował jej, po świecie naprawdę chodził niesamowicie inteligentny mężczyzna, który po wyjściu z więzienia po pierwszym zabójstwie był na tyle wiarygodny, że wiele osób do końca wierzyło w jego niewinność. Jednak prawdziwe oblicze mężczyzny wygrało, nie dał rady powstrzymać się od zabijania. Potrafił jednak wzbudzać litość wśród ludzi i do końca nie przyznawał się do winy, mimo ciążących na nim dowodów. 

Bardzo polecam Wam tę pozycję. Jest mroczna i przerażająca, mimo to warto poznać historię czarującego mężczyzny, który okazał się prawdziwą bestią. 


Ściskam, Pamela

Polish.bookstore


Komentarze

Popularne posty