#48 "Teraz zaśniesz" C.L.Taylor


Thriller, w którym bierze udział mała, określona liczba osób, w zamknięciu czy odizolowaniu – to jeden z moich ulubionych typów thrillerów! Można postawić się na miejscu głównej, zagrożonej osoby- z reguły taka jest- i dowiedzieć się, kto chce zabić czy kto już zamordował. Bardzo lubię te klimaty! Taki koncept mamy również w „Teraz zaśniesz” C.L.Taylor, lipcowej nowości od Wydawnictwa Albatros. Jak myślicie, wyszedł hit czy kit?



„Siedmioro obcych. Siedem sekretów. Jedno zabójcze kłamstwo.
Anna marzy o tym, by zasnąć. Ale wyniszczająca bezsenność, lęki i prześladujące ją wspomnienia tamtej straszliwej nocy sprawiają, że to niemożliwe.
Gdyby tylko nie czuła się tak winna...
Aby uciec od dręczącej ją przeszłości, Anna przyjmuje posadę w hotelu na odległej szkockiej wyspie Rum. Kiedy jednak dołącza do niej siedmioro gości, to, co zdawało się ratunkiem przed światem, zamienia się w śmiertelnie przerażający koszmar.
Każdy z gości, którzy zatrzymali się w hotelu Bay View, skrywa jakąś tajemnicę. Nikt nie mówi prawdy o tym, kim jest i dlaczego znalazł się w tym miejscu. Wśród siedmiorga nieznajomych jest morderca. Ma innych na oku. Ktoś położy się spać i nigdy więcej się nie obudzi...”

Czytałam już kilka thrillerów tego typu, czyli z kilkoma bohaterami znajdującymi się w jakimś zamkniętym miejscu, więc oczywiście wiedziałam, czego się spodziewać. Jest to dość powtarzalny schemat, mianowicie – towarzyszy nam niepokój, dość nieprzyjemny krajobraz, często bohaterowie są odcięci od cywilizacji z powodu warunków atmosferycznych- również w tym przypadku. I najważniejsze- występuje cała gama osobowości, bo oczywiście każdy z bohaterów musi mieć charakterek, żebyśmy mogli go wziąć pod uwagę w poszukiwaniu podejrzanego. Tu oczywiście również schemat zadziałał. Akurat to można uznać za ciekawe, osobiście lubię obserwować jak z początku pewni siebie, silni bohaterowie w obliczu niepowodzeń miękną i okazują się po prostu słabymi ludźmi. I odwrotnie- często ludzie słabi okazują się przebiegli i silniejsi niż mogliby się wydawać. Wiadomo, że morderca nie będzie rzucał się w oczy, więc musimy go szukać w tej drugiej, bardziej introwertycznej grupie.
Ludzkie zachowania w momencie odizolowania potrafią zrobić niezły klimat, jeśli dobrze się je wykorzysta, to trochę tak jak oglądać w telewizji „Big Brothera”.
Powiem tak- czytało się całkiem przyjemnie zwłaszcza na początku, gdy nasilał się strach i mała fobia Anny. Takie fragmenty lubię, muszę przyznać, więc podobało mi się. Generalnie w drugiej części minimalnie przewidywalnie zaczęło się robić, szło niektóre rzeczy przewidzieć, w tym, niestety, zakończenie. Nie zajęło mi dużo czasu rozwikłanie tej zagadki i motywu, mimo to czytałam dalej. I powiem tak – podobał mi się pomysł na motyw zbrodni. To znaczy pomijając odizolowany od cywilizacji hotel, w którym był jeden zły człowiek, bo to jak już wspomniałam nie było to nic nadzwyczajnego i jest dość powtarzalne. Podobały mi się również rozdziały pomiędzy, w rodzaju klepsydry pogrzebowej, które wspominały zmarłych ludzi. Najróżniejszych, w najróżniejszym wieku. Za to daję plusa, dawało to do myślenia.
„Teraz zaśniesz” niestety nie jest niczym nowym i nic nowego nie wnosi do gatunku, ale jest poprawnie napisany, dobrze się go czyta i nie męczy, a chwilami nawet wciąga w swoją historię. W moim przypadku najwyraźniej odezwało się wspomnienie innych tego typu tytułów, ale jeśli ktoś nie miał jeszcze okazji przeczytać takiej pozycji to powinien być zadowolony. Jest to lektura idealna na urlop czy na kilka wieczorów. Nie pochłania tak, że nie można jej odłożyć, ale chętnie się po nią sięga. Przekonajcie się sami, czy jest to książka dla Was!

Tytuł: „Teraz zaśniesz”
Autor: C.L.Taylor
Wydawnictwo: Albatros
Stron: 400
Premiera: 03.07.2019
Moja ocena: 3 /5



                                                                                                                                                 .


Komentarze

Popularne posty