#206 "Wystarczająco dobra" Małgorzata Mostowska
Rzadko sięgam po pozycje, które poruszają temat samoakceptacji, sposobów na radzenie sobie z pewnymi emocjami i dają kobiecie poczucie, że nie tylko ona ma czasem dość. Jednak dałam szansę „Wystarczająco dobrej” Gosi Mostowskiej. Czy było warto?
Autor: Małgorzata Mostowska
Wydawnictwo: Media Rodzina
Premiera:
2022-09-07
„Cześć, tutaj Gosia. Jeśli czytasz tę książkę, to być
może wiesz, kim jestem, i całkiem dobrze mnie znasz. Ale jest też wiele rzeczy,
których o mnie nie wiesz. Chciałabym powiedzieć Ci, że jestem taka jak Ty.
Czasem niepewna, czy robię dobrze, a czasem przekonana o swojej racji. Czasem
zakochana w życiu i w sobie, a czasem patrząca na siebie i innych z wahaniem.
Ta książka jest relacją z mojej drogi w głąb siebie. Jest spisem moich
refleksji, przemyśleń, niepewności, smutków i sukcesów. Chciałam, aby była
zbiorem luźnych myśli, tak żebyś, Droga Czytelniczko, mogła sięgnąć po nią w
każdym momencie, otworzyć w dowolnym miejscu i przeczytać kilka słów, być może
ku pokrzepieniu, a może ku refleksji. Cieszę się, że jesteś tutaj ze mną i
dziękuję Ci, że zechciałaś do mnie zajrzeć. Zapraszam do środka.”
Co sądzę?
Rzadko sięgam po pozycje, które poruszają temat
samoakceptacji, sposobów na radzenie sobie z pewnymi emocjami i dają kobiecie
poczucie, że nie tylko ona ma czasem dość. Często trafiałam na pozycje, które
są naładowane sztuczną wiedzą i odpuszczałam, bo treść była niewiele warta,
powielała „mądrości” z internetu i chwilę później tak czy inaczej ulatywała z
głowy. Dałam jednak szansę Małgorzacie Mostowskiej i jej świeżutkiej premierze.
Mowa o „Wystarczająco dobrej”.
Gosia Mostowska jest mi znana od dawna – możliwe, że Wam również, choć jeszcze o tym nie wiecie. 😊 Autorka prowadzi profil na Instagramie oraz bardzo znane konto na youtubie, poświęcone medytacji i jodze. Mimo że nie praktykuję jogi i nie jest to coś dla mnie, zdarzyło mi się kiedyś kilkakrotnie włączyć medytację Gosi i z zamkniętymi oczami poddać się jej i wyciszyć. Bywam bardzo zabiegana i czasem mam ogrom stresu, więc gdy dostałam propozycję współpracy przy tej pozycji, byłam bardzo zaintrygowana. Stwierdziłam, że jeśli jest szansa, że ta pozycja ukoi mnie tak, jak kiedyś medytacja, jestem gotowa zaryzykować. Żeby nie było niedomówień – mówiąc o medytacji mam na myśli zamknięcie oczu, włożenie słuchawek, wygodną pozycję i wsłuchanie się w głos Gosi. Nie ma w tym absolutnie nic skomplikowanego, jak wiele osób (w tym kiedyś ja) sobie to wyobraża.
„Wystarczająco dobra” to pozycja bardzo kojąca i otulająca. Absolutnie
nie jest to typowy poradnik, o jakim pewnie myślicie. Moim zdaniem jest to
bardziej zbiór ciepłych myśli i mądrości na przykładzie autorki i czynności,
które sama praktykuje. Jest to pewna forma autobiografii, Gosia Mostowska dzieli
się z nami wieloma wydarzeniami ze swojego życia i zdradza, co pomogło jej w
trudniejszych momentach. Miałam wrażenie, jakby była w moim domu koleżanka,
która przyjechała w odwiedziny i opowiadała mi, co u niej, zdradzając, zupełnie
nienachalnie, jak radzi sobie w gorszych momentach, co jej pomaga, a co wręcz
przeciwnie. Nie chcę Wam zdradzić zbyt wiele, powiem tylko, że autorka wykonała
kawał dobrej pracy. Stworzyła ciepłą, pięknie wydaną pozycję, o bogatej zawartości
i przesłaniu. Opowieść o kobiecości w pełnej krasie, po prostu.
Lektura „Wystarczająco dobrej” była dla mnie przyjemnością.
Nie wszystko zainteresowało mnie w równym stopniu – mamy tu również wątki związane
z jogą, której nie praktykuję – mimo to bardzo chętnie poznałam punkt widzenia
drugiej strony. Tej, która nie wyobraża sobie bez jogi życia i to w niej
odnajduje ukojenie. Ja zdecydowanie bardziej skupiłam się na innych
wartościach, mianowicie – jak zapewnić sobie dobrostan psychiczny i patrzeć na
siebie nieco łaskawszym wzrokiem. Po lekturze wiem, że będę starała się dawać
sobie trochę więcej luzu i mieć mniej oczekiwań względem samej siebie. Wierzę, że
przyniesie mi to same pozytywy. 😊
Ściskam, Pamela
Polish.bookstore
Komentarze
Prześlij komentarz