#38 "PLOTKA" Lesley Kara PRZEDPREMIEROWO!

Czym jest plotka każdy dobrze wie – niestety najczęściej też z własnego doświadczenia. Informacje przekazywane łańcuszkiem, gdzie każdy uczestnik doda coś od siebie, często wyssane z palca i równie często bardzo krzywdzące… Wydawnictwo Otwarte w maju wydaje książkę Lesley Kary właśnie o tytule „Plotka”, co ciekawe opartą na faktach. Zapraszam!






„Przeprowadzka z Londynu do nadmorskiego Flinstead miała być dla Joanny i jej synka Alfiego nowym początkiem. Pewnego dnia rozmawiając z innymi matkami, Jo dowiaduje się, że w ich sennym miasteczku podobno mieszka pod nowym nazwiskiem słynna morderczyni, która jako nieletnia wbiła małemu chłopcu nóż kuchenny prosto w serce.
Początkowo kobieta bagatelizuje tę plotkę, jednak szokująca wiadomość nie daje jej spokoju do tego stopnia, że powtarza ją dalej. Plotka zaczyna żyć własnym życiem i rozprzestrzeniać się jak pożar.
Kiedy Joanna wchodzi na Twittera i odczytuje: „plotki potrafią zabijać”, a kilka dni później na szkolnej tablicy ogłoszeń widzi przerobione zdjęcie klasowe, na którym w piersi Alfiego tkwi zakrwawiony nóż, zaczyna baczniej przyglądać się mieszkańcom Flinstead.
Czy jej synek jest w niebezpieczeństwie? Kim jest ukrywająca się dzieciobójczyni?”

Pomysł na fabułę jest ciekawy i wcale nie banalny- nie czytałam wcześniej książki o tym, jakie konsekwencje może mieć powtarzanie niezweryfikowanej w żaden sposób informacji, która wiadomo, że na kimś odbić się musi, bo zawsze kogoś dotyczy. W tym przypadku plotka jak zawsze początkowo miała spokojną formę, ale ten pierwszy jej wydźwięk jest najważniejszy. Machinę w ruch wprawiła naszą główna bohaterka, Joanna. Co się już powiedziało – nie da się cofnąć, więc 

informacja o dzieciobójczyni, która rzekomo mieszka we Flinstead rozniosła się po mieście z prędkością światła. A ludzie w takich sytuacjach potrafią się zachowywać nieludzko…  wskazywanie palcem, kto może być zabójczynią, szykanowanie ludzi, wystawianie ich praktycznie na osądy innych- jestem skłonna sobie to wyobrazić, bo sama mieszkam w niewielkim miasteczku, gdzie każdy się mniej lub bardziej zna, a przynajmniej kojarzy. Ukrywanie dzieciobójczyni pod inną tożsamością, które kilkadziesiąt lat później wychodzi na jaw MUSI, po prostu MUSI wzbudzać emocje. W Was by nie wzbudziło? 
Praktycznie od pierwszych stron akcja jest na wysokim poziomie. Zaczyna się niewinnie, a z każdym kolejnym rozdziałem robi się coraz dziwniej… Tajemnicza osoba, która na Twitterze wstawia posty skierowane w zasadzie do Joanny- plotka wyszła od niej- bardzo mnie intrygowała! Nasza bohaterka również wpadła przez to w niemałą paranoję. Czuła, że jej synek jest w niebezpieczeństwie, a inne sytuacje tylko ją w tym upewniły. Trzeba pamiętać, że gdy rozpowiadamy plotkę, musimy się liczyć z jakimiś konsekwencjami… mniejszymi lub większymi. Prawdziwa akcja zaczyna się jednak w momencie, w którym partner Joanny chce napisać książkę z perspektywy Sally McGowan i przyznam szczerze, że do końca akcja była zachowana! Mało tego, Autorka, która tym thrillerem debiutowała, do ostatnich stron świetnie myli tropy. Podejrzewałam kilka osób o bycie ukrywaną dzieciobójczynią. 

Książka jest oparta na prawdziwej historii Mary Bell, która jako jedenastoletnia dziewczynka zamordowała dwóch chłopców w wieku trzech i czterech lat. Jednak tutaj forma różni się od tej książkowej, jest bardziej wstrząsająca… Mary udusiła najpierw jednego chłopca, a po kilku miesiącach zabiła w ten sposób kolejnego. Ale w drugim przypadku to jej nie wystarczyło… Jak ustalili śledczy, Mary po dokonaniu zbrodni wróciła na miejsce i nożycami pośmiertnie pocięła uda i genitalia chłopca. Dla mnie w porównaniu z tym, historia Sally McGowan jest bardziej delikatna i zdecydowane idzie na nią spojrzeć w inny sposób przez to, w jaki scena zbrodni została opisana. Bell w wieku dwudziestu trzech lat opuściła zakład poprawczy Red Bank, w którym była jedyną dziewczynką. I gdy pomyślę sobie, że prawdziwa morderczyni pokroju Bell miałaby mieszkać w moim mieście… kto wie, jak zachowałby się ktokolwiek z nas, gdyby o tym wiedział?
Polecam! Świetny debiut i kawal dobrego thrillera!

Wydawnictwo: Otwarte
Autor: Lesley Kara
Tytuł: „Plotka”
Stron: 360
Premiera:  15.05.2019
Moja ocena: 4+/5

Za możliwość przeczytania książki przedpremierowo dziękuję Wydawnictwu Otwarte:




Komentarze

Popularne posty