#177 "Korngold" Maciej Paterczyk

W którym momencie zaczyna się dla Was horror lub jakie cechy musi mieć książka, byście rozpatrywali ją w takiej kategorii? „Korngold” Macieja Paterczyka skłonił mnie do refleksji na ten temat.

 

Tytuł: „Korngold”

Autor: Maciej Paterczyk

Wydawnictwo: Lira

Premiera: 27.04.2022

 

Do zniszczonej po wojnie Warszawy powoli powraca życie. Wśród ruin i zgliszczy dochodzi do serii tajemniczych zbrodni, a ludzie szepczą między sobą, że to sprawka wampira. Jakub Korngold, łowca wampirów, podąża jego śladem i trafia do taniego hotelu robotniczego. Hotel, z zaminowaną piwnicą i przerwami w dostawach prądu, skrywa mroczną tajemnicę. Korngold, chcąc złapać krwiożerczą istotę, będzie musiał ją rozwiązać. Nie słyszeliście o Korngoldzie? Nic dziwnego. Komunistyczna bezpieka i Klub Wampirów zrobiły wiele, by jego imię zostało zapomniane… To wielowątkowa i wielopoziomowa powieść o pojedynku wampirzycy Niny, dzięki której poznajemy całą historię, i łowcy wampirów. W tym starciu wygrywają zło i mrok. Ale dobro nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa. Przynajmniej taką mamy nadzieję… Po przeczytaniu tej książki dostaniecie gęsiej skórki na dźwięk krakania wron. Sprawdzicie, czy dobrze zamknęliście okna. Przyjrzycie się z niepokojem obrazom wiszącym na ścianie. I naprawdę zaczniecie się bać pająków.

 

Co sądzę?

To był eksperyment, przyznaję. Podjęłam się współpracy przy najnowszej książce Macieja Paterczyka, autora świetnego „Czarnego Bałtyku” z zeszłego roku, ale nie miałam pojęcia, czy jest to coś dla mnie. Wiecie, pozycje o wampirach nie są moim pierwszym wyborem, ale tak bardzo podobał mi się debiut autora, że podjęłam rzucone rękawice i zdecydowałam się dać szansę „Korngoldowi”.

Muszę przyznać, że autor ma niebywałą wyobraźnię i lekkość pióra. Mam wrażenie, że nie ma dla niego tematu tabu i każdy, po jaki by nie sięgnął, zakończony będzie powodzeniem. Powodzeniem na wysokim poziomie, bo historie stworzone przez Macieja Paterczyka czytają się same. Nawet takie o… wampirach. Możecie być zdziwieni, bo zawsze powtarzałam, że nie czytam horrorów (właśnie w takiej kategorii jest zaklasyfikowana ta pozycja), i w tym miejscu muszę dopowiedzieć – tego typu horrory mogę czytać, odpadają w moim przypadku zjawiska paranormalne, duchy, itd. Wampiry? Jak najbardziej, poproszę!


Bardzo poczułam klimat nakreślony przez autora- powojenna Warszawa, która przeplata się ze współczesnością za sprawą tajemniczej Niny – wampirzycy, która aktualnie funkcjonuje w długowieczności. Ogromne brawa za stworzenie tak nietuzinkowego świata i tak wyjątkowych bohaterów, którzy w połączeniu dają kawał dobrej lektury. To budujące, że są autorzy, którzy tak bardzo potrafią zaskoczyć czytelników. Najmocniejszym punktem „Korngolda” jest zdecydowanie postać Niny, którą szczerze uwielbiam. Świetna kreacja!

Jeśli chcecie sięgnąć po coś innego niż zazwyczaj – bardzo polecam tę pozycję. Jest tu zło, brud, prostytutki, wampiry i pająki. Brzmi chaotycznie? Zdecydowanie. Jednak Maciej Paterczyk zgrabnie połączył wszystko w jedną, spójną i kompletną całość. I choć finalnie pozostanę wierna kryminałom i thrillerom i odpuszczę sobie wampiry, pewne jest jedno – na pewno sięgnę po kolejną pozycję Pana Paterczyka.

 

Ściskam, Pamela

Polish.bookstore

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Komentarze

Popularne posty