#33 "Prosty układ" K.A.Figaro PRZEDPREMIEROWO!
Bardzo rzadko czytam erotyki, tym razem jednak miałam
przesyt kryminałów i potrzebowałam czegoś bardzo lekkiego. Z pomocą przyszło
Wydawnictwo W.A.B. i ich kwietniowa premiera „Prosty układ” K.A. Figaro.
Nie oczekiwałam od tej pozycji zbyt wielu emocji, bo nie
oszukujmy się – erotyk to erotyk i ciężko oczekiwać od niego akcji jak w
kryminałach czy thrillerach. Ważne jest, żebyśmy zdawali sobie sprawę po jaki
typ lektury sięgamy, a mam wrażenie, że trochę z tym słabo w tym przypadku.
Często czytam o erotykach: zbyt wulgarny język, zbyt grzeczny język, za mało
seksu, za dużo seksu… Może niech te
osoby po prostu sięgną po twórczość Sparksa zamiast sięgać po typowy erotyk? Tam
zdecydowanie mniej jest scen seksu jako takich, więc problemu by nie było.
„Prosty układ to
iskrząca dzikim erotyzmem opowieść o dwojgu ludzi z zupełnie innych światów –
Łucji Zarzyckiej, która kończy trzeci rok studiów i wchodzi w dorosłe życie
oraz Dymitra Andrzejewskiego – bogatego snobistycznego lalusia, który pracuje w
firmie ojca, a kobiety traktuje jak przedmioty. Bohaterowie poznają się
przypadkiem w obskurnym barze. Dziewczyna nie jest w ogóle zainteresowana
znajomością z przystojnym Dymitrem. Mimo że mężczyzna nie odpuszcza, Łucja jest
odporna na jego urok. Wszystko zmienia się, kiedy Dymitr ratuje ją przed
gwałtem. Jednak dopiero wspólny wyjazd do Kołobrzegu sprawia, że zbliżają się
do siebie. W trakcie pobytu nad morzem Dymitr proponuje młodej studentce
niezobowiązujący układ. Łucja najpierw go odrzuca, jednak później, za namową
przyjaciółki, przystaje na tę propozycję. Czy Łucji i Dymitrowi będzie dane być
razem? Czy może życie szykuje im inny los? W przygotowaniu drugi tom powieści
Jasna strona.”
Jeżeli chodzi o fabułę – nie było tu nic, czego w innych
erotykach byśmy nie znaleźli. Nie nastawiałam się na literaturę wysokich lotów,
bo to w końcu taki typ rozrywki. To ma być szybko przeczytana lektura, która –
przynajmniej u mnie – z reguły odchodzi szybko w zapomnienie. Jeżeli chodzi o
bohaterów – dwie główne postaci strasznie irytujące. Ale Łucji jestem w stanie
wybaczyć, trafił jej się skrzywiony w pewien sposób facet niczym Christian Grey-
również oczywiście bogaty, z dobrymi furami i tabunem chętnych lasek.
Był tak
wkurzający, rozchwiany i gburowa
„Ty idioto!”, które przewijały się w książce kilkakrotnie.
ty, że aż odpychający. Trochę według mnie
przerysowana postać. Cały ten deal, który niby był, ale jednak go nie było –
nic specjalnego i trochę odgrzewany kotlet. Jeżeli chodzi o sceny seksu,
których nie mogło zabraknąć – chwilami się śmiałam pod nosem, bo tu nie mamy do
czynienia albo ze zbyt łagodną pozycją, albo ze zbyt dosadną. Tu było raz tak,
raz tak, co trochę wyszło komicznie. Ostra scena, wulgaryzmy i nagle „oblałam
sokami jego ptaszka/ przyjaciela”… Trochę zdziwko, prawda? I pewna infantylność
w wypowiedziach Łucji strasznie mnie denerwowała, chwilami jej wypowiedzi
ograniczały się do: „Ty głupi jesteś!” lub
Generalnie trochę boli fakt, że większość erotyków skupia
się na samych scenach seksu, mało w nich fabuły, a przecież pole do popisu jest
spore! Myślę, że autorzy nie bardzo mają na nie pomysł, więc idą po najprostszej
linii oporu.
Jeśli chodzi o „Prosty układ” – książki nie będę oceniać,
gdyż nie mam porównania z wieloma pozycjami tego typu. Potrzebowałam resetu,
oderwania od świata morderstw i psychologicznych gierek, a ta pozycja mi to
dała. Czyta się ją szybko, za co olbrzymi plus. Minus za kilka mankamentów,
które wymieniłam wyżej, ale tak jak napisałam – erotyki pisane są trochę na
jedno kopyto, więc nie spodziewałam się efektu WOW. Tak czy inaczej – jeśli
chcecie coś na odmóżdżenie i odpoczynek, śmiało przeczytajcie tę lekturę.
Tytuł: "Prosty układ"
Autor: K.A.Figaro
Wydawnictwo : Wydawnictwo W.A.B.
Premiera: 03.04.2019 .
Za możliwość przeczytania pozycji przedpremierowo dziękuję Wydawnictwo W.A.B.:
Czasem trzeba sięgnąć po coś lżejszego. Sama mam w planach przeczytać tę książkę - dla resetu właśnie. Jestem na takim etapie, że najzwyczajniej potrzebuję odpoczynku, może nawet "odmóżdżenia" . A do tego erotyk nada się idealnie.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Też czułam już pewne przemęczenie - ciągle w zasadzie czytam kryminały... Odskocznia jest konieczna! :)
Usuń