#94 "Blask choinki" Agnieszka Lis

"Blask choinki" to pierwsza świąteczna książka Autorki, którą udało mi się przeczytać. Na półce mam jeszcze zeszłoroczny "Zapach goździków", niestety nie udało mi się za nią zabrać w ubiegłym roku, ale... po tej lekturze wiem, że na pewno nadrobię! 



Tytuł: "Blask choinki" 

Autor: Agnieszka Lis

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Premiera: 28.10.2020

Moja ocena: Książki świąteczne są poza skalą :) 


Zaprzyjaźnione rodziny Klemensa i Arkadiusza uznają, że czas odpocząć od przedświątecznej krzątaniny. Tegoroczną Gwiazdkę decydują się spędzić w hotelu z widokiem na Tatry. Nie wszyscy jednak uważają, że świąteczny wyjazd do Zakopanego to dobry pomysł. Barbara z obawą obserwuje podupadającego na zdrowiu męża, przywiązany do tradycji Arkadiusz nieudolnie ukrywa, że wolałby spędzić ten czas w zaciszu własnego domu, a dawno niewidziany Dominik zjawia się w hotelu, aby wyjawić najbliższym skrywaną od dłuższego czasu tajemnicę.

Niespodziewane spotkania, nieśpieszne rozmowy i drobne radości, o których coraz częściej zdarza nam się zapominać. W Zakopanem każdy odnajdzie to, za czym naprawdę tęskni.


Co sądzę...

Bardzo, naprawdę bardzo żałuję, iż nie wyrobiłam się w zeszłym roku i nie przeczytałam zeszłorocznej pozycji Agnieszki Lis! Teraz już wiem, że na pewno nadrobię ten błąd. "Blask choinki" jest bowiem kontynuacją losów bohaterów, których czytelnicy znają już z "Zapachu goździków" i mimo, że brak znajomości pierwszej części zimowej historii absolutnie nie zabrał mi przyjemności czytania, bardzo polubiłam bohaterów powieści i koniecznie chcę poznać ich wcześniejsze losy! Już Wam wszystko opowiadam.

"Blask choinki" to wbrew pozorom zabawna, lekka powieść. Nie wiem dlaczego, ale błędnie zakładałam, że będzie to dość sentymentalna i bardzo wzruszająca lektura, więc przyjemnie się zdziwiłam. :)  Dwie zaprzyjaźnione rodziny wraz z dziećmi i wnukami wyruszają wspólnie do Zakopanego, by odpocząć od obowiązków i celebrować święta w spokoju. Czy taki grupowy wyjazd rzeczywiście pomoże w odpoczynku? A może wręcz przeciwnie - zmusi do refleksji nad własnym życiem oraz nad relacjami bliskich? W końcu gdy człowiek ma za dużo czasu... rozmyśla i analizuje. 


Bardzo podobała mi się ta historia! Powiem szczerze, że mimo naprawdę wielu postaci bez problemu wczułam się w tę historię. Z kolei dla czytelników, którym ciężko zapanować nad wieloma bohaterami, Autorka przygotowała ściągę, z której dowiecie się kto jest kim, z kim jest spokrewniony, komu nie powinien wchodzić w drogę, etc. Typowego klimatu świąt tutaj nie znajdziecie, bowiem pobyt w hotelu, gdzie nawet kawę podaje obsługa hotelowa, ciężko nazwać świątecznym klimatem. I to moim zdaniem chciała nam również pokazać Autorka - święta najbardziej magiczne są we własnym domu! Ale nie zapominajmy, że święta to nie tylko miejsce, w którym je spędzamy. Święta to przede wszystkim bliscy, w których towarzystwie wówczas przebywamy. I emocje towarzyszące tym rodzinnym chwilom znajdziecie w "Blasku choinki" bez problemu. Dodatkowo Autorce udało się przenieść mnie do zaśnieżonego i świątecznego Zakopanego, gdzie wspólnie z bohaterkami spacerowałam po Krupówkach... Cudowne!

Dla mnie był to bardzo udany czas! Nie było wielkich dramatów, nie było za słodko, ale nie było smutno! Cały czas coś się działo i było bardzo życiowo. Problemy, z którymi zmagają się niektórzy z bohaterów, mogą dotyczyć każdego z nas, dlatego chyba tak dobrze mi się czytało tę historię. I Arkadiusz! Arkadiusz skradł moje serce! Cudowny starszy mężczyzna, którego wcześniejsze losy koniecznie muszę poznać! :) Bardzo Wam polecam. :)


Ściskam, Pamela 

polish.bookstore




 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona: 









Komentarze

Popularne posty