#134 "Powolne spalanie" Paula Hawkins

Paula Hawkins to autorka znana niemalże na całym świecie za sprawą książki „Dziewczyna z pociągu”. Premiera książki była momentem przełomowym dla thrillerów nurtu domestic noir, który wówczas poznały rzesze czytelników.

 

Tytuł: „Powolne spalanie”

Autor: Paula Hawkins

Wydawnictwo: Świat Książki

Premiera:  31.08.2021

 

Makabryczne morderstwo młodego człowieka na barce w Londynie nasuwa pytania o rolę trzech kobiet. Laury, przeżywającej trudne chwile dziewczyny, z którą późniejsza ofiara umówiła się na przelotny seks i która według świadków jako ostatnia wyszła z barki chłopaka. Carli, jego pogrążonej w żałobie ciotki, i tak już opłakującej inną krewną, która zginęła ledwie kilka tygodni wcześniej. I Miriam, wścibskiej sąsiadki, która znalazła zakrwawione zwłoki i ma tajemnice przed policją. Trzy kobiety w zasadzie się nie znają, lecz każda z nich była w jakiś sposób powiązana z ofiarą. Trzy kobiety z różnych powodów kipią gniewem. Świadomie lub nie domagają się naprawienia zła, jakie im wyrządzono. A gdy chodzi o zemstę, nawet porządni ludzie są zdolni do straszliwych czynów. Do czego się posuną, żeby odzyskać spokój?

 

Co sądzę…

„Dziewczyna z pociągu” i „Zapisane w wodzie” , czyli książki napisane do tej pory przez Paulę Hawkins, pamiętam do dziś. Były genialne i czytałam je z zapartym tchem- pomysł, kreacja bohaterów, budowanie napięcia – wszystko to było na jak najwyższym poziomie i w pełni mnie usatysfakcjonowało. Miałam zatem wysokie oczekiwania względem „Powolnego spalania”.

Nawet nie wiecie, jak bardzo się cieszę, że miałam okazję ponownie spędzić czas z twórczością Hawkins. Jak zawsze – nic nie jest tu typowe. Zamordowany zostaje młody mężczyzna, wokół którego krążą trzy różne kobiety, każda w innym charakterze. Laura- dziewczyna, która przespała się z nim tuż przed szacowanym czasem śmierci. Carla- ciotka, która w swoim życiu przeżyła naprawdę wiele, choćby w ostatnim czasie. Oraz Miriam – sąsiadka chłopaka, która również ma niepokojącą przeszłość. Czy któraś z nich ma coś wspólnego ze śmiercią Daniela lub może doprowadzić policję do prawdziwego mordercy?


Początkowo nie mogłam się wkręcić w fabułę i „wejść w nią”, podejrzewam, że przez to, że początkowo czytelnik poznaje Laurę, dość ekscentryczną dziewczynę. Niewiele mam z nią wspólnego, jej zachowania i sposób bycia są mi bardzo dalekie, jednak im dalej czytałam, tym bardziej byłam zaintrygowana i zaczęłam wręcz współczuć dziewczynie. Wtedy akcja zaczęła nabierać tempa – kolejne bohaterki ujawniały powoli swoje sekrety, swoją przeszłość. Kompletnie nieznane sobie osoby stały się powiązane poprzez śmierć Daniela. Zależności międzyludzkie, które stworzyła Hawkins to mistrzostwo i bardzo cenię warstwę psychologiczną, którą stworzyła autorka.

 

Jeden wątek był dla mnie za mało rozwinięty. Mianowicie, poza aktualnymi wydarzeniami, w których uczestniczymy podczas lektury, pojawiają się tu również retrospekcje. Nie ukrywam, że właśnie te momenty podobały mi się chyba najbardziej w całej książce- a całość tak czy inaczej zrobiła na mnie wrażenie, co znaczy, że wydarzenia sprzed lat naprawdę mocno zapadły mi w pamięci. Powiem więcej - uważam, że bez problemu mogłaby powstać osobna książka na ich temat, jeśli odpowiednio by je rozwinąć i ciekawie poprowadzić. I nie zrażajcie się, jeśli początkowo nie będziecie mogli się w nich połapać- w tym szaleństwie jest metoda, o czym dowiecie się z dalszej części lektury.

Zdecydowanie polecam „Powolne spalanie”. Pomysł był świetny, jego wykonanie również. Kreacja bohaterów na najwyższym poziomie- uwierzcie mi, będziecie chcieli jak najszybciej skończyć czytać, by poznać losy i tajemnice bohaterek. Na jesienne wieczory- bardzo dobra, angażująca pozycja. Czytajcie, warto!

 

Ściskam, Pamela

polish.bookstore

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Komentarze

Popularne posty