#86 "Zamknij drzwi" Rachel Abbott

Rachel Abbott to po Bernardzie Minierze moja druga, ulubiona Autorka. Przyznaję się bez bicia, że mam do nadrobienia najstarsze książki Autorki, ale wiecie jak jest - nigdy nie ma czasu. Wierzę jednak, że kiedyś je nadrobię i wiem, że będą tak świetne jak te wydawane dzisiaj. :)  Co myślę o najnowszej książce Abbott? Zapraszam. :) 


Spokojne i szczęśliwe życie Jo Palmer wkrótce dobiegnie końca. 


Ash – jej ukochany mężczyzna – zostanie aresztowany przez policję. Millie – jej najdroższa córeczka – zostanie jej odebrana. Jo utraci przyjaciół i zacznie wątpić w swoje zdrowie psychiczne. Ktoś kradnie wszystko, co Jo kocha, i nie powstrzyma się przed niczym.

W tej chwili Jo spędza beztrosko czas przy stole z rodziną i niczego nie podejrzewa. Na zewnątrz pada deszcz. Rozlega się pukanie do drzwi. Przyszli.


Dla kogo:

Dla fanów dobrych kryminałów z małym wątkiem obyczajowym - zdecydowanie w tej proporcji, nie odwrotnie. :) 


Co sądzę...

Tak bardzo chciałabym zdradzić Wam co nieco o samej fabule, a dokładnie o jej początku, ale... jednocześnie nie chcę. Gdzieś natknęłam się na recenzję, w której to, co mnie zaskoczyło i czego nie chciałabym wiedzieć wcześniej, było podane w drugim zdaniu tejże opinii. Nawet nie wiecie jak bardzo cieszę się, że nie widziałam jej przed rozpoczęciem lektury- chyba bym się wściekła, gdyby to zaskoczenie mnie ominęło. Po przeczytaniu blurba spodziewałam się trochę innego poprowadzenia fabuły, więc bardzo się cieszę z takiego obrotu spraw, a do niektórych apeluję, by nie zdradzać za dużo w opiniach! 
Abbott kolejny raz pokazała klasę. Zastanawiałam się, czy uda jej się mnie zaskoczyć tak jak przy poprzednich książkach i... tak, udało się. Nie jeden raz :)  Pomysł, jak zawsze w przypadku Autorki, podobał mi się. Najfajniejsze jest to, że pomimo, iż sytuacja głównej bohaterki, Jo, mogłaby wydawać się absurdalna, w gruncie rzeczy z każdą kolejną stroną okazuje się, że to samo mogłoby przytrafić się każdemu zwykłemu śmiertelnikowi.
Tak jak powiedziałam wcześniej, nie powiem Wam, o który moment mi chodzi, ale jestem przekonana, że czytając będziecie wiedzieć doskonale - i w tej konkretnej sytuacji zachowałabym się tak samo jak Jo. Podejrzewam, że nie ja jedyna. W "Zamknij drzwi" wręcz roi się od oszustw, kłamstw,

niedopowiedzeń, strachu, nadmiernego zaufania czy po prostu naiwności. Jednak te emocje są idealnie wyważone i żadna z nich nie przytłacza za bardzo. Dodatkowo muszę wspomnieć o największym atucie tej powieści, mianowicie o bohaterach! Wiadomo, że nie każdy przypadnie do gustu, ale Tom i Becky są takimi śledczymi, których życzyłby sobie każdy człowiek w opałach, jestem przekonana. Konsekwentni, podejrzliwi, nie bagatelizują żadnej wskazówki, która mogłaby pomóc w rozwiązaniu śledztwa, jednak są przy tym bardzo ludzcy. I tu wskakuje obyczajowa część powieści - jest trochę wstawek z prywatnego życia i przeszłości Toma i Becky, jednak nie są one przesadnie rozbudowane, a jedynie w idealny sposób wyważone. I to jest świetne, bo przypomina, że w momencie, gdy świat jednej rodziny jest w totalnej rozsypce, równolegle życie osoby obok toczy się dalej bez najmniejszych zmian. Za to Abbott należy się uznanie - nie każdy potrafi zestawić kryminał z obyczajem i często wychodzi na odwrót - obyczajówka z domieszką kryminału. Nie tutaj. :) I co równie dla mnie ważne- Jo, czyli kobieta, która utraci córkę oraz męża, w tej powieści zajmująca stanowisko ofiary - jest świetnie nakreślona! W końcu ofiara, która nie kładzie się do łóżka z płaczem, ani nie robi totalnych głupstw, tylko działa jak tylko może, by realnie ratować swoją rodzinę. 


Podsumowując:

Czytajcie, czytajcie i jeszcze raz czytajcie! Kawał dobrej książki, zresztą jak zawsze od Abbott :) Zdecydowanie polecam.


Ściskam, Pamela 

polish.bookstore




Tytuł: "Zamknij drzwi"

Autor: Rachel Abbott

Wydawnictwo: Filia Mroczna Strona

Premiera: 16.09.2020

Moja ocena: 4+/5


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Filia Mroczna Strona:




Komentarze

Popularne posty