#120 "Infolinia złudzeń" Ewa Zdunek

Lubię książki, które w jakiś sposób mogą nawiązywać do mojej życiowej sytuacji – coś dobrego przypominają, czy tak jak w tym przypadku- nawiązują w pewnym stopniu do mojej dawnej pracy. „Infolinia złudzeń” to książka, którą powinien przeczytać każdy, kto pracuje w obsłudze klienta lub… jest klientem.

 

Tytuł: „Infolinia złudzeń”

Autor: Ewa Zdunek

Wydawnictwo: Lira

Premiera: 05.05.2021

 

Witaj w naszym bezwzględnym świecie! Jak możemy Cię do niego zwabić?

Weronika Ptak podejmuje zatrudnienie w banku. Etat w dużej, stabilnej firmie jest dla młodej dziewczyny jak wygrany los na loterii. Weronika pracuje na infolinii, ale naiwnie ma nadzieję, że jeśli będzie osiągała cele wyznaczane przez przełożonych, z czasem otrzyma wymarzony awans. Mógłby to być dla niej start do prawdziwej kariery i początek nowego, lepszego życia… Tymczasem kierownictwo banku stosuje coraz bardziej wyrafinowane sztuczki psychologiczne, aby manipulować pracownikami. Trwa typowy wyścig szczurów. Słabsi muszą z niego odpaść, wrażliwsi podporządkować się sprytniejszym. Na jaw wychodzą informacje, które zmuszą bohaterkę do zmiany planów… Podwójne sumienie w cenie jednego! Dasz się skusić?

 

Co sądzę…

Każdy, kto kiedykolwiek miał do czynienia z telefoniczną  (i nie tylko!) obsługą klienta lub dzwonił na infolinię, powinien przeczytać tę książkę. Odkąd pamiętam mam kontakt z klientami – bezpośredni i pośredni, więc mogę Was zapewnić, że ta praca jest chwilami naprawdę ciężka psychicznie. Kiedy więc dostałam propozycję współpracy od Wydawnictwa – nie wahałam się ani chwili,  tylko od razu wiedziałam, że muszę przeczytać „Infolinię złudzeń”.


Główna bohaterka pracuje w call center dużego banku i choć nie może już znieść tego, co robi – wytrwale wykonuje swoje obowiązki, by finalnie osiągnąć wymarzony awans. Niestety w dziale Weroniki rozgrywa się prawdziwe piekło – szefostwo, by zmotywować pracowników dopuszcza się nieetycznych praktyk, które uderzają w sumienie podwładnych i niszczą nie tylko ich psychikę, ale też relacje koleżeńskie. Jednak to nie wszystko, co czeka na pracowników Solobanku, natomiast tego dowiecie się, gdy sięgniecie po historię stworzoną przez Ewę Zdunek. Pewne jest, że wiele można zrobić, gdy potrzebuje się pieniędzy…

To nie jest lekka, zabawna komedia, której po części się spodziewałam. To gorzka historia o świecie, w którym żyją miliony ludzi odbierających codziennie niezliczone ilości połączeń, za którymi stoją najróżniejsze typy osobowości. Przykre jest to, że czytając „Infolinię” wiedziałam, że wiele sytuacji i nieczystych zagrań, które się tutaj rozegrały, mają odzwierciedlenie w realnym życiu. Narracja jednoosobowa w tym przypadku była najlepszym rozwiązaniem- dzięki temu każdy z nas może poczuć dokładnie to, co przykładowo pan na infolinii banku, którego źle potraktowaliśmy. Akcja nie pędzi w zawrotnym tempie, ale mimo to nie jest nudno. Mam natomiast jedno zastrzeżenie co do fabuły- zdecydowanie jeden wątek został moim zdaniem zaniedbany. Mianowicie historia mamy Weroniki i jej problemy finansowe – moim zdaniem śmiało był to temat do rozwinięcia. Jednak czuję, że rozwinięcie nastąpi, ale w drugim tomie. Chętnie po niego sięgnę!

 

Ściskam, Pamela

Polish.bookstore



 

 

 

 

 

Komentarze

Popularne posty