#164 "Toast za Gruzję" Anna Pilip

Lekkie, dające nadzieję obyczajówki to coś, co lubię czytać w przytłaczających mnie czasach. Tym razem dał mi to „Toast za Gruzję”.

 

Tytuł: „Toast za Gruzję”

Autor: Anna Pilip

Wydawnictwo: Lira

Premiera: 02.03.2022

 

Ana to Polka, która z miłości do przystojnego gruzińskiego lekarza Giorgiego przeniosła się wraz z córkami na stałe do Gruzji. Jej przyjaciółka Kama również związała się z Gruzinem i zamieszkała w górskiej wiosce na końcu świata. Kobiety poznają blaski i cienie życia w obcej, patriarchalnej kulturze, do której próbują się dostosować. Ana czuje się zagubiona i nierozumiana przez męża, a jej serce wypełnia niepokój o Timara, starego przyjaciela, okaleczonego i więzionego w Osetii Południowej. Tymczasem w życiu Kamy pojawia się tajemniczy psychoterapeuta Jack… Ana i Kama – dwie historie, dwa charaktery, przyjaźń na dobre i na złe. Czy ich gruzińskie wybory okażą się właściwe?

 

Co sądzę…

Ostatnio sięgałam w głównej mierze po kryminały i thrillery. Gdy w moje ręce wpadł zatem „Toast za Gruzję” z chęcią oderwałam się od morderców i innych psychopatów i przeniosłam właśnie tam.

Pierwszą rzeczą, do której muszę Wam się przyznać jest fakt, iż zupełnie przegapiłam informację, że jest to trzeci tom serii. Nie mam pojęcia, jak do tego doszło, ale kompletnie to przeoczyłam i dopiero w trakcie lektury narracja wydała mi się obca i doszłam do tego, że nie jest to pojedyncza historia. W


każdym razie absolutnie nie odebrało mi to przyjemności z lektury i uważam, że śmiało można przeczytać ją jako osobną pozycję – choć jeśli macie możliwość, sięgnijcie po całą serię, bo naprawdę ciekawe wątki mogą Was ominąć.

Druga rzecz, która mnie zaskoczyła to połączenie z jednej strony pięknej i na pewno klimatycznej Gruzji z życiowymi dramatami bohaterów- większymi lub mniejszymi. Nie jest to lekka lektura – jest w niej wiele skrajnych emocji, chociażby zestawienie ciemnej strony miłości z przyjaźnią, która może przenosić góry. Z trudnych tematów mamy tu również dwa, które zmieniły życie każdego z nas – z jednej strony pandemia, która na samym początku sparaliżowała świat, z drugiej – widmo rozgrywającej się wojny. Czytając, towarzyszyła mi myśl, że to bardzo aktualna historia…

Bardzo Wam polecam „Toast za Gruzję”. Nie jest to historia lekka, za sprawą poruszanych w niej tematów, jednak mimo tej ciężkości życia, którą dźwigają bohaterowie – daje nadzieję. Daje nadzieję na to, że z każdej sytuacji zawsze jest wyjście. Na to, że zawsze czeka na nas coś dobrego, nawet mimo kłód nieustannie rzucanych pod nogi. Sięgnijcie po tę pozycję, a jeśli możecie – po całą serię. Mam nadzieję, że będę miała okazję poznać dalsze losy bohaterów. 😊

 

Ściskam, Pamela

Polish.bookstore

 

 

 

Komentarze

Popularne posty