#167 "Pajęcza sieć" Mike Omer

Na pewno istnieje jakiś autor, którego twórczość poznaliście przez zupełny przypadek. W moim przypadku jest to Mike Omar, którego „Pajęcza sieć”… totalnie mnie porwała.

 

Tytuł: „Pajęcza sieć”

Autor: Mike Omer

Wydawnictwo: Świat Książki

Premiera: 13.10.2021

 

Na ulicach grasuje zabójca. Śledzi i atakuje na pozór przypadkowe młode kobiety, zawsze jednak je uprzedza. Jedną z jego ofiar jest dwudziestoletnia Kendele Byers, brutalnie zamordowana i pochowana w płytkim grobie. W przeszłości doświadczała przemocy, a zawodowo zaspokajała perwersyjne zachcianki klientów, więc lista podejrzanych z każdym dniem się wydłuża. Kiedy po czasie ginie kolejna młoda
kobieta, śledczy Mitchell Lonnie zdaje sobie sprawę, że zabójstwa są ze sobą powiązane. Obie ofiary na kilka minut przed śmiercią dostały wskazówkę, w jaki sposób zginą. Mitchell i jego wspólnik muszą dopaść seryjnego, psychopatycznego mordercę, nim zginą kolejne niewinne kobiety. Ale kiedy w śledztwo angażuje się siostra Mitchella, ten zaczyna się gubić.

 

Co sądzę?

Przedstawiam Wam kompletnie nieznanego mi do tej pory autora oraz jego świetną pozycję. Panie Omer, cieszę się, że Pana poznałam!


Uwielbiam kryminały, co dla nikogo z Was nie jest raczej tajemnicą. Myślałam, że znam już wielu dobrych autorów tego gatunku, że ciekawsze tytuły są mi znane, a tu proszę – niespodzianka! Okazuje się, że gdzieś tam na świecie istnieje pewien twórca, który tworzy klimatyczne historie, o których do tej pory nie słyszałam. Naprawiam swój błąd niezwłocznie i po skończonej „Pajęczej sieci” zabierać się będę za „Zabójczą sieć”. Liczę, że będzie trzymać poziom tak wysoki jak pierwszy tom.

Wyobraźcie sobie, że dostajecie wiadomość od nieznanego numeru, która na pierwszy rzut oka wygląda jak oferta pobytu nad jeziorem. Okazuje się jednak, że to nie jezioro, tylko staw, w którym niewiele później… zostajecie zamordowani. Ten sam modus operandi powtarza się jeszcze kilkakrotnie – każda z ofiar na krótko przed morderstwem otrzymała wiadomość lub zdjęcie, sugerujące w jaki sposób zginie. Brzmi dobrze, prawda? Zapewniam Was, że autorowi pomysłów nie zabrakło i napięcie było odczuwalne cały czas. Od początku fabuła jest dynamiczna, nie ma żadnych przestojów, tropy się mnożą, a morderca pozostaje nieuchwytny. Bohaterowie? Totalnie pełnokrwiści, z przysłowiowym jajem.

Dla mnie Mike Omer to ostatnie odkrycie. „Pajęcza sieć” to nie nowość, a wydana kilka miesięcy temu pozycja, której kontynuacja trafiła na sklepowe półki w marcu tego roku. Mam nadzieję, że „Zabójcza sieć” dorówna poziomem pierwszej części. Was natomiast zachęcam po sięgnięcie po tę pozycję i mam nadzieję, że spodoba się tak bardzo jak mi.


Ściskam, Pamela

polish.bookstore

Komentarze

Popularne posty