#198 "Dom nad błękitnym morzem" TJ Klune

Uwielbiam książki, które sprawiają, że mogę znów poczuć się dzieckiem. Uwierzyć w magię, zapomnieć o codziennych problemach i bolączkach i najzwyczajniej w świecie przenieść się do innego świata. Zupełnym przypadkiem właśnie na taką trafiłam.

 

Tytuł: „Dom nad błękitnym morzem”

Autor: TJ Klune

Wydawnictwo: You&YA

Premiera:  2022-08-10

 

Linus Barker pracuje w Wydziale Nadzoru nad Magicznymi Nieletnimi. Ma czterdzieści lat, mieszka w małym domku z wrednym kotem i kolekcją starych płyt gramofonowych, bardzo poważnie traktuje swoją pracę i wiedzie spokojne, chwilami wręcz nudnawe życie. Do czasu. Konkretnie do chwili, kiedy Niezwykle Ważne Kierownictwo niespodziewanie zleca mu zagadkową, ściśle tajną misję: Linus ma udać się do sierocińca na odległej wyspie, by stwierdzić, czy mieszkające tam dzieci rzeczywiście są tak niebezpieczne, jak się wydaje. Bo wydaje się, że są. Nawet bardzo. Tak bardzo, że mogą spowodować koniec świata…

 

Co sądzę?

Uwielbiam książki, które sprawiają, że mogę znów poczuć się dzieckiem. Uwierzyć w magię, tę prawdziwą i tę ukrytą w drobnych gestach. Zapomnieć o codziennych problemach i bolączkach i najzwyczajniej w świecie przenieść się do innej rzeczywistości. Zupełnym przypadkiem właśnie na taką pozycję trafiłam.


Linus Barker, pracujący w Wydziale Nadzoru nad Magicznymi Nieletnimi, zostaje skierowany na specjalną misję – ma przeprowadzić wizytację w wyjątkowym sierocińcu. Wyjątkowym, gdyż mieszkające tam dzieci wydają się być niebezpieczne, a sam ośrodek jest ulokowany na odległej wyspie. Czy mieszkające tam dzieci rzeczywiście mogą zagrażać? Czy skrupulatny Linus odnajdzie się wśród magicznych istot, tak innych od tych, z którymi miał do czynienia wcześniej? Linus nie ma pojęcia, że ta ściśle tajna misja zmieni go na zawsze.

„Dom nad błękitnym morzem” to historia, która moim zdaniem powinna być obowiązkową lekturą dla każdego, bez względu na wiek. Ta historia nie ma daty przydatności i będzie dobra zawsze, bez względu na okoliczności. Niesie w sobie wiele ukrytych wartości, zostawia czytelnika z wieloma przemyśleniami i przeniesie Was do świata, w jakim dawno nie byliście. Przebrniecie przez tę historię niezauważalnie, strony będą Wam uciekać, będziecie coraz bardziej lubić bohaterów, kibicować im, współczuć. Będziecie się śmiać, wzruszać, stresować, przyjmiecie wszystkie emocje bohaterów, tak jak ja. „Dom nad błękitnym morzem” jest napisany w taki sposób, że emocje udzielą Wam się na pewno. Smaczku dodaje świetny humor, który do mnie trafiał idealnie. Uwielbiam tę historię, jest przepiękna, otulająca i na zawsze będzie miała swoje miejsce w moim sercu. Polecam ogromnie każdemu.

 

Ściskam, Pamela

Polish.bookstore

 

 

Komentarze

Popularne posty