#184 "Żołnierz królowej Zanzibaru" Jacek Getner

Jacek Getner powraca! Tym razem jednak nie w serii „Na wieki wieków”, a w zupełnie nowej mi odsłonie. Który cykl podobał mi się bardziej?

 

Tytuł: „Żołnierz królowej Zanzibaru”

Autor: Jacek Getner

Wydawnictwo: Lira

Premiera: 04.05.2022

 

Jacek Przypadek ma chwilowy kryzys, bo okazało się, że nie wszyscy ludzie są banalnie przewidywalni. Jednak gdy jego stary przyjaciel Jacka prosi go o odnalezienie ukochanej, ten bez wahania rusza mu na pomoc. Dzięki temu poznaje warszawskie środowisko bezdomnych zbieraczy złomu, w tym niedoszłą królową Zanzibaru. Przy okazji rozwiązuje sprawę, w której wszyscy chcą być winni, oraz odkrywa, kto stoi za zabójstwem podfruwajki brązowonosej. Wszystko to mu się udaje, gdyż łączy w sobie przenikliwość Sherlocka Holmesa z łobuzerskim wdziękiem porucznika Borewicza i irytującym charakterem doktora House’a. Ta wybuchowa mieszanka powoduje, że może liczyć na sympatię wielu kobiet i szczerą nienawiść rosnącej rzeszy swoich wrogów, którzy za jego sprawą trafili za kratki.

 

Co sądzę?

Muszę przyznać, że totalna ze mnie gapa – jak tylko zobaczyłam nazwisko Jacka Getnera ucieszyłam się na współpracę przy jego nowej książce, ale… nie zauważyłam, że to nieznana mi seria. Do tej pory czytałam cykl o Rafale Martusiu, czyli „Na wieki wieków”, tym razem po raz pierwszy spotkałam się z Jackiem Przypadkiem.


Przyznam, że moim zdaniem dobrze byłoby znać poprzednie tomy ze względu na wiele nawiązań do życia prywatnego głównego bohatera, a znając postać Rafała Martusia wiem, że w tym przypadku z pewnością mamy do czynienia z kolejną barwną postacią. Jednak przygodę zaczęłam od czwartego tomu, a mimo to bawiłam się bardzo dobrze! Autor ma niesamowitą lekkość w tworzeniu komedii kryminalnych, w których przemyca jednak coś więcej. Nie chcę zdradzać Wam fabuły, jednak dzieje się tu zdecydowanie wiele- chwilami się gubiłam i musiałam kartkować strony, by upewnić się w pewnych poruszanych kwestiach. Tym razem poznajemy światek deweloperów, ekologów, a nawet bezdomnych i zbieraczy złomu. Co ich wszystkich łączy? Tego dowiecie się z lektury, która podzielona została na trzy rozdziały, z czego każdy z nich dotyczy innej sprawy.

Jacek Getner skradł moje czytelnicze serce niesamowitym luzem w kreowaniu rzeczywistości literackiej. Dużo w niej ironii i sarkazmu, jest prześmiewczo, ale to bardzo dobrze – w końcu mamy do czynienia z komedią kryminalną. Mam wrażenie, że autor ma nieskończone pokłady pomysłów na kolejne historie i że czerpie je dosłownie ze wszystkiego, więc warto pozbyć się przed lekturą przysłowiowego kija… 😊  

Wiem, że nie będę w stanie nadrobić poprzednich tomów tej serii, ale na pewno będę śledzić kolejne losy Jacka Przypadka. Finalnie historia bardzo mi się podobała, ale na ten moment jestem ciut bardziej w fanklubie Rafała Martusia z cyklu „Na wieki wieków”. Zdaję sobie jednak sprawę, że może to być spowodowane tym, że Martusia znam od pierwszego tomu, jednak Przypadka poznałam dopiero teraz, więc szanse mają wyrównane. Jeśli chcecie odprężyć się po pracy i nie myśleć o niczym poważnym – to lektura dla Was. 😊

 

Ściskam, Pamela

Polish.bookstore

 

 

 

 

 

 

Komentarze

Popularne posty