#193 "Sąsiadka" Helene Flood
Uwielbiam historie, które rozgrywają się wśród małej społeczności, a jeśli akcja osadzona jest w jednym budynku – tym lepiej. Uwielbiam odkrywać to, kto jest winny. Zapraszam na opinię o „Sąsiadce”.
Tytuł: „Sąsiadka”
Autor: Helene Flood
Wydawnictwo: Agora
Premiera: 2022-07-13
Kogo łatwiej będzie okłamać, męża czy policję? Ile
kłamstw ujdzie jej na sucho?
Sąsiad Rikke zostaje znaleziony martwy, a ją przesłuchuje
policja. Czy siedząc obok własnego męża powinna przyznać, że zdradzała go z
sąsiadem? A jeśli nie, to jak ma wyjaśnić policji skomplikowaną relację z
ofiarą? Jak długo uda się ukrywać romans przed sąsiadami, mężem i córką, gdy
śledztwo się rozpędzi? I czy nikt się nie domyśli, że śmierć kochanka
przyniosła jej ulgę? Rikke wie, że policja w końcu dotrze do rozmów
telefonicznych, e-maili i wiadomości, które wymieniała z sąsiadem. Proponuje
więc policjantom układ: chce sama powiedzieć mężowi o romansie, zanim zrobią to
inni. Dlatego w zamian za kilka dni zwłoki w śledztwie zdradzi funkcjonariuszom
wszystkie szczegóły romansu. Lecz zanim Rikke zdobędzie się na odwagę, by
wyznać mężowi prawdę, dociera do niej mrożąca krew w żyłach wiadomość. Sąsiad
został zabity przez kogoś, kto mieszka w ich małym budynku.
Co sądzę?
Uwielbiam historie, które rozgrywają się wśród małej
społeczności, a jeśli akcja osadzona jest w jednym budynku – tym lepiej. Olbrzymią
przyjemność sprawia mi odkrywanie, kto z wąskiego grona podejrzanych
rzeczywiście jest winny i jakie skrywa sekrety. Do „Sąsiadki” zabrałam się więc
z prawdziwym zapałem.
Pomysł na fabułę jest interesujący – zamordowany został sąsiad Rikke. Problem w tym, że… Rikke miała z nim romans. Możecie się więc domyślić, w jak niekomfortowej sytuacji się znajduje – w śledztwo zaangażowanych jest mnóstwo osób, które szukają mordercy, a kobieta nie może w obecności męża zdradzić, co tak naprawdę łączyło ją z mężczyzną. Nie może zdradzić wszystkiego, co o nim wie, bo wówczas prawda ujrzy światło dzienne. Nie może z nikim podzielić się swoim cierpieniem i wyrzucić z siebie emocje. Co zrobi kobieta? Czy jest ktoś, komu może ufać? Czy lepiej, by zachowała relację z Jorgenem dla siebie?
„Sąsiadka” to jedna z tych niespiesznych pozycji, które
początkowo mogą wydawać się zbyt szczegółowe, zbyt rozległe, za bardzo
analizujące zachowania, myśli i czyny bohaterów. Wstęp jest bardzo dobry i
wciąga, przez co skupiłam się na rozważaniach autorki. Czułam, że są po coś.
Autorka zbudowała psychologiczny portret bohaterów, by umożliwić nam
postawienie się na miejscu Rikke. Poczujecie cały stres, który na nią spadł.
Będziecie razem z nią odkrywać prawdę i dochodzić do tego, kto i dlaczego zabił
jej sąsiada i kochanka jednocześnie. Pewne jest, że… zrobił to ktoś, kto
mieszkał w jej budynku. Ktoś, kogo dobrze znała zarówno Rikke, jak i Jorgen.
Jeśli szukacie interesującej, angażującej, ale niespiesznej
pozycji z wieloma niewiadomymi – „Sąsiadka” jest dla Was. W pewnym momencie
akcja znacznie przyspieszy, a wtedy już będziecie przecierać oczy ze zdumienia-
wiele tajemnic jest tu do odkrycia. A zakończenie – cóż, ostatnie strony były
idealnym zwieńczeniem całej historii. Sprawdźcie koniecznie, czy to pozycja dla
Was.
Ściskam, Pamela
Polish.bookstore
Komentarze
Prześlij komentarz