#195 "Zły pasterz" Michał Wierzba

Lubię sięgać po debiutanckie powieści i poznawać pióro zdobywających doświadczenie autorów. Zawsze daję im szansę i niejednokrotnie okazuje się, że wydana przez nich pierwsza pozycja niczym nie odbiega od książek napisanych przez kolegów po fachu.

 

Tytuł: „Zły pasterz”

Autor: Michał Wierzba

Wydawnictwo: Muza

Premiera:  2022-07-27

 

Jan Bogucki po dziesięciu latach wraca do rodzinnego miasta. Zamierza się ustatkować i wyleczyć złamane serce. Po drodze chce jeszcze odwiedzić swoją siostrę, która właśnie kończy archeologiczne praktyki. Kiedy dociera na miejsce, dowiaduje się, że Kasia i jej kolega zniknęli. Wśród studentów aż huczy od plotek o ich romansie i nietypowym odkryciu. Wygląda na to, że po parze młodych pasjonatów został tylko wykopany przez nich szkielet o cechach niepokojąco sprzecznych z tym, co spodziewano się znaleźć w tej ukrytej wśród lasów wiosce.

Rozpoczynają się poszukiwania. Okazuje się, że jedyny trop prowadzi do rozwiązanej przed laty sekty kierowanej przez tajemniczego guru. Janek musi nie tylko rozwikłać zagadkę, której sens rozmywa się w medialnym zamieszaniu, lecz także stoczyć walkę z samym sobą – z własną porywczością i demonami, które prześladują go od lat. W prywatnym śledztwie wspiera go emerytowany policjant Horst Miller, dla którego ta sprawa ma wymiar osobisty.

 

Co sądzę?

Lubię sięgać po debiutanckie powieści i poznawać pióro zdobywających doświadczenie autorów. Zawsze daję im szansę i niejednokrotnie okazuje się, że wydana przez nich pierwsza pozycja niczym nie odbiega od książek napisanych przez kolegów po fachu. Z przyjemnością sięgnęłam więc po „Złego Pasterza”, czyli kryminalny debiut Michała Wierzby, który wczoraj miał premierę.


Przed Wami wielowątkowy, intrygujący i nietuzinkowy kryminał, który zdecydowanie zasługuje na Waszą uwagę. Dobrych kryminałów jest mnóstwo, ale takiego jak ten jeszcze nie czytałam. Jest inny. Wyróżnia się, choć zrozumiecie o czym mówię dopiero podczas lektury. Akcji zdecydowanie tu nie brakuje, więc absolutnie nie będziecie się nudzić towarzysząc Jankowi podczas odkrywania prawdy o śmierci jego siostry. A jest ona bardzo zagmatwana i ukryta głęboko…

To pozycja mocna i brutalna. Dosadna, tajemnicza i otoczona aurą złowrogości, która czai się tuż za rogiem. Autor poruszył tu szeroki wachlarz tematów, które finalnie zazębiają się i łączą w idealną całość. Początkowo nie będziecie mieli pojęcia co, kto i po co, jednak wszystko wyjaśni się w odpowiednim czasie, choć przyznaję – chwilami opisy i wstawki wydawały się ciut przydługie. Przemoc domowa, morderstwa, gwałty, pogańskie wierzenia i rytuały, sekta. Brzmi interesująco, prawda? Smaczku dodaje fakt, że siostra głównego bohatera chwilę przed zaginięciem odbywała praktyki z archeologii, a Pan Michał Wierzba okazuje się mieć ogromną wiedzę z zakresu tej dziedziny oraz antropologii, więc dowiecie się sporo ciekawych rzeczy z tej materii.

„Zły pasterz” jest zdecydowanie powiewem świeżości. Czas spędzony z tą pozycją oceniam bardzo dobrze i chętnie sięgnę jeszcze przy najbliższej okazji po twórczość autora. Mam nadzieję, że i Wy sięgniecie po tę pozycję, więc na dniach będziecie mogli zdobyć u mnie egzemplarze tej historii. 😊

 

Ściskam, Pamela

polish.bookstore

 

 

 

 

 

 

Komentarze

Popularne posty