#209 "Za kurtyną: Perygeum" Laura Savaes

 

Młodzieżówki. Czytacie, czy unikacie? Mam prawie 29 lat, a w tym roku przełamuję swoje bariery i wychodzę ze swojej strefy komfortu czytając nieznane mi do tej pory gatunki – jednym z nich są właśnie powieści dla młodzieży. Tym sposobem trafiłam na serię „Za kurtyną”.

 

Tytuł: „Za kurtyną: Perygeum”

Autor: Laura Savaes

Wydawnictwo: You&YA

Premiera:  2022-09-28

 

Do zagubionej w innym wymiarze czasoprzestrzennym Leny dołączył jej ukochany brat Dominik. Wierząc, że siostra nadal żyje, przemierzył uskok międzywymiarowy, by ją odnaleźć i sprowadzić do domu. Starannie opracowany plan powrotu rujnuje jednak wybuch wojny. Sprawy dodatkowo komplikuje fakt, że to Lena przyczyniła się do rozpętania zbrojnego konfliktu w królestwie. Konfrontując ze sobą dwóch zakochanych w niej kuzynów, Cerdika i Eavana, wywołała lawinę zdarzeń, której nie da się zatrzymać.

Kto zwycięży w tym polityczno-miłosnym sporze? Czy Dominik i Lena zdołają wrócić do domu? Czy można kochać dwóch mężczyzn jednocześnie? I jak podjąć decyzję, gdy wybór jest tragiczny?

Porywający romans, renesansowy klimat, fizyka kwantowa i klasyczny rock. Druga część trylogii o uczuciach silniejszych niż czas i przestrzeń.

 

Co sądzę?

Czytacie młodzieżówki, czy raczej z nich rezygnujecie? Przyznam szczerze, że wcześniej nie do końca wiedziałam, czego powinnam się spodziewać sięgając po literaturę młodzieżową. Postanowiłam więc to sprawdzić sięgając po „Perygeum”, drugi tom serii „Za kurtyną”.


Lena znajduje się w innym wymiarze czasoprzestrzennym, gdy dołącza do niej Dominik, jej brat chcący sprowadzić ją do domu. Nie wie jednak, że siostra całkiem dobrze odnalazła się w nowej dla siebie rzeczywistości, co więcej – powrót do domu może nie być taki prosty przez wojnę, którą po części spowodowała Lena, konfrontując ze sobą dwóch zakochanych w niej kuzynów, których relacje z wiadomego powodu są aktualnie dość napięte. Emocje targające dziewczyną sprawiają, że sama zaczyna wątpić w to, czego pragnie…

Przyznam szczerze, że potrzebowałam tak lekkiej i niezobowiązującej historii. Oderwana od przyziemnych spraw i udogodnień pozwoliła mi na kilka godzin zapomnieć o swoich problemach czy obowiązkach i skupić się na kibicowaniu Lenie w wyborze właściwego mężczyzny. Akcja nie rozkręca się długo - płynnie wchodzimy w ciąg dalszy pierwszego tomu. Tak, to drugi tom. Nie czytałam pierwszej części, ale tutaj nie musicie mieć obaw. Kawał dobrej pracy zrobiła tu autorka, która na wstępie nakreśla nam dość szczegółowo wydarzenia pierwszego tomu, co jest zupełnie wystarczające do połapania się w fabule.

 

Ku mojemu zaskoczeniu naprawdę wciągnęłam się w tę historię i bawiłam się świetnie. Czytało się bardzo szybko, akcja przebiegała płynnie i nie było zbędnych przestojów czy przydługich opisów przyrody. Romans inny niż wszystkie, osadzony w czasach wojny w innym wymiarze – to coś, czego do tej pory nie czytałam. Autorka świetnie oddała emocje targające bohaterami, również ich kreacja jest bardzo udana. Znajdziecie tu najróżniejsze osobowości, które wrzucone w jedno miejsce mogą narobić bałaganu. Wszystko to zwieńcza lekkość i humor sytuacyjny, który autorka wplotła w tę pozycję zupełnie nienachalnie. Bardzo polecam, jeśli chcecie sięgnąć po coś zupełnie nowego. Mam jedno zastrzeżenie – zakończenie. Mam nadzieję, że trzeci tom wyjdzie już niebawem, bo nie mogę się doczekać, by dowiedzieć się, co dalej się wydarzy!

Komentarze

Popularne posty