#215 "Manifest" Bernardine Evaristo

Tytuł: „Manifest”

Autor: Bernardine Evaristo

Wydawnictwo: Poznańskie

Premiera:  2022-09-07

 

Nigdy nie chodziłam na terapię, bo lubię żyć z własnymi demonami. Lubię sama rozwiązywać pewne sprawy i myślę, że ta książka to właśnie taki potężny autowywiad.

W 2019 roku Bernardine Evaristo została pierwszą w historii czarną kobietą, która zdobyła Nagrodę Bookera za brawurową powieść Dziewczyna, kobieta, inna, a teraz powraca z intymną i szczerą opowieścią o tym, jak tego dokonała.

Urodziła się jako czwarta z ośmiorga dzieci ze związku Brytyjki i Nigeryjczyka. W wieku osiemnastu lat opuściła rodzinny dom, aby szukać własnego miejsca w świecie. Od tego momentu całe swoje życie oraz decyzje, które podejmowała, podporządkowała twórczości. Pisarstwo stało się jej domem na stałe. Dziś mówi o sobie, że czuje się niepowstrzymana.

W Manifeście Evaristo przygląda się swojemu dziedzictwu i latom dzieciństwa. Analizuje styl życia i relacje z innymi. Zgłębia genezę i naturę własnej kreatywności oraz działalności aktywistycznej.

To książka dla każdego, kto kiedykolwiek czuł się wykluczony lub znalazł się na marginesie, i dla każdego, kto chce zostawić po sobie ślad na ziemi. To manifest nieustraszoności.

 

Co sądzę?

Bernardine Evaristo. Pierwsza czarnoskóra kobieta, która zdobyła Nagrodę Bookera za powieść „Dziewczyna, kobieta, inna” , tym razem wraca do nas z „Manifestem”. Prawdziwym manifestem, gdyż pozycja ta jest tak naprawdę historią samej Bernardine, która szczerze opowiada nam w jaki sposób udało jej się wybić, mimo wątpliwego położenia w czasach młodzieńczych i rasizmowi. Kobiety, dla której nie istnieją żadne ograniczenia. Kobiety, której historia inspiruje.


Bardzo przyjemna w odbiorze lektura, którą czyta się ekspresowo. Ciekawy życiorys autorki zafascynował mnie i sprawił, że nie mogłam się oderwać - przeczytałam ją w dwa wieczory. 

Sama Evaristo mówi o sobie, że jest niepowstrzymana i trudno się z tym nie zgodzić w świetle tego, czego dowiecie się z tej pozycji. Zdaję sobie sprawę, że może, a nawet powinna być wzorem dla wielu ludzi.

Jeśli kiedykolwiek mieliście problem z akceptacją ze strony innych i poczuciem osamotnienia w świecie - to pozycja również dla Was. Budująca, pozytywnie nastrajająca i z pewną dawką humoru. Autorka bowiem mimo wielu przeciwności nie zwątpiła w swoją wartość tylko dalej szła po swoje. Po marzenia, cele.

Niesamowicie inspirująca historia. Uwielbiam czytać o kobietach, które zdobywają to, co założyły, zwłaszcza, gdy droga nie jest łatwa. Bardzo polecam sięgnąć po „Manifest” - potraktujcie ją jako swego rodzaju lekcję życia. Nikt za nas samych go nie przeżyje, a Evaristo uświadamia to jak mało kto. 😊

Ściskam, Pamela

Polish.bookstore

 

 

Komentarze

Popularne posty