#214 "Co by było, gdyby" Holly Miller

Tytuł: „Co by było, gdyby”

Autor: Holly Miller

Wydawnictwo: Muza

Premiera:  2022-10-05

 

Czy życie Lucy jest jej „pisane”… czy właściwie mogłoby się ułożyć zupełnie inaczej?

Lucy znalazła się na rozdrożu. Tego dnia rzuciła frustrującą pracę w niewielkiej agencji reklamowej w Shoreley i nie ma pojęcia, jaki kolejny krok powinna zrobić: wykorzystać swoje oszczędności, by zrealizować marzenie i być pisarką, czy przeprowadzić się do Londynu i spróbować kariery copywriterki, o której marzyła od lat? Tego popołudnia poznaje w barze interesującego fotografa Caleba, a chwilę później wpada na Maxa,   obiecującego prawnika, który swego czasu był miłością jej życia. To doprawdy wygląda na znak od losu. Czy Lucy powinna zostać w nadmorskiej mieścinie, w której mieszka, i związać się z Calebem? Czy też powinna wyjechać do Londynu i odnowić swoją relację z Maxem, choć ten dziesięć lat temu złamał jej serce? To kwestia jednej decyzji – ale właśnie ona może całkowicie zmienić bieg czyjegoś życia...

 

Co sądzę?

Wierzycie w przeznaczenie, czy może twardo stąpacie po ziemi i przeznaczenie to dla Was banialuki? Ja z jednej strony do wyjątkowo romantycznych nie należę, ale… w przeznaczenie wierzę.


Główną bohaterkę, Lucy, poznajemy w dniu, gdy dziewczyna rzuca pracę w agencji reklamowej i nie wie, co począć dalej. Tego samego dnia poznaje Caleba – charyzmatycznego fotografa, z którym od razu łączy ją nić porozumienia, podobne poczucie humoru i… prażynki krewetkowe. Krótką rozmowę z nowopoznanym mężczyzną przerywa z kolei Max, prawnik, który lata temu był miłością życia Lucy, stojący za oknem baru. Co zrobi Lucy? Wejdzie kolejny raz do tej samej rzeki i odnowi znajomość z Maxem, czy postawi na bliższe poznanie Caleba?

Przepiękna historia, która ani trochę nie należy do typowych romansów ze względu na swoją formę – powieść ma dwie wersje. Każdy rozdział podzielony jest na opcję „jadę” oraz „zostaję”. Dowiemy się więc, jak potoczyłyby się losy Lucy, gdyby została w Shoreley i związała się z Calebem oraz co wydarzyłoby się, gdyby przeniosła się do Londynu i dała drugą szansę Maxowi, przez którego już kiedyś cierpiała.

To była cudowna powieść, która zostanie w moim sercu na zawsze. Wzruszyła mnie do tego stopnia, że gdy kończyłam książkę w audiobooku szykując się do pracy… cóż, popłynęły łzy. Bardzo mnie wzruszyła i złamała mi serce, niejednokrotnie. Po tej lekturze na pewno będę mieć kaca książkowego i czuję, że niewielu książkom uda się wywołać we mnie tak silne emocje. Napisana jest niezwykle lekkim językiem, nie ma nudy ani przez chwilę, a mimo to nie brakuje w niej emocji. Myślę, że przepadnie w niej wielu z Was, a przede wszystkim osoby, które stoją na życiowym rozdrożu i zastanawiają się, co dalej… Daje nadzieję, jednocześnie ją zabierając. Niesie ukojenie, by za chwilę zranić. Rani, by móc się odrodzić i pójść dalej, czerpiąc z życia garściami. Przepiękna. Trafi na pewno do najlepszych książek tego roku w moim własnym rankingu. Bardzo będę Was namawiać, byście po nią sięgnęli, te emocje są tego warte.

 

We współpracy z Wydawnictwem Muza.

Ściskam, Pamela

Polish.bookstore

 

 

Komentarze

Popularne posty